Jazda 33-letniego mężczyzny, który miał kłopoty z utrzymaniem pojedynczego pasa ruchu, skończyła się jego zatrzymaniem. Badanie alkomatem wykazało u niego 2,1 promila alkoholu, co było jeszcze bardziej szokujące, ponieważ na jego koncie były już wcześniejsze wykroczenia drogowe, które skutkowały sądowym zakazem kierowania pojazdami. Teraz będzie musiał odpowiedzieć za swoje czyny przed sądem, gdzie grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności oraz możliwy 15-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Mężczyzna został zatrzymany na terenie gminy Świeszyno. Według świadków, którzy obserwowali całe zdarzenie, mężczyzna tracił kontrolę nad swoją mazdą, wykonując niebezpieczne manewry i mając problemy z utrzymaniem pojedynczego pasa ruchu. W wyniku tego wjechał w żywopłot jednej z posesji w miejscowości Golica. Świadkowie szybko zgłosili te obserwacje do dyżurnego oficera koszalińskiej komendy, który natychmiast wysłał patrol policyjny na miejsce zdarzenia.
Patrol policyjny szybko zatrzymał mężczyznę do kontroli drogowej. Podczas przeprowadzanych czynności udało im się odkryć, że kierujący mazdą uszkodził dwa pionowe znaki drogowe podczas swojej niebezpiecznej jazdy, a na koniec wjechał w płot kolejnej posesji. Policjanci przeprowadzili test na trzeźwość, który potwierdził podejrzenia świadków – 33-latek był pijany. Badanie alkomatem wykazało 2,1 promila alkoholu w jego organizmie. Dodatkowo, po sprawdzeniu w bazie danych policyjnych okazało się, że mężczyzna naruszył sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, który miał obowiązywać do 2028 roku. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty dotyczące jazdy w stanie nietrzeźwości oraz złamania zakazu prowadzenia pojazdów. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.