koszalin-bez-swiatel

Koszalin: Piastowska tonie w ciemnościach. Nie wiadomo, jak długo potrwa awaria świateł

Ponad miesiąc temu na ulicy Piastowskiej przy filharmonii w Koszalinie zgasły latarnie i droga do dzisiaj pozostaje nieoświetlona. Z powodu braku oświetlenia jest to teraz dość niebezpieczne miejsce, gdzie łatwo o wypadek. Część lamp powędrowała już z powrotem do producenta, którego zadaniem jest usunięcie powstałych usterek.

W grudniu 2021 roku na ulicy Piastowskiej w Koszalinie – w pobliżu filharmonii – zgasły latarnie uliczne, które nie świecą do dzisiaj. Będące wciąż na gwarancji wadliwe słupy zostały zdemontowane i wysłane do producenta. Władze miasta mają nadzieję, że awaria zostanie zażegnana jak najszybciej, a lampy wkrótce wrócą do swojej dawnej świet(l)ności.

Brak oświetlenia zastępczego

Problem tkwi w tym, że obecnie ulica Piastowska pogrążona jest w ciemnościach, co bardzo ogranicza pole widzenia i może łatwo dojść do wypadku. Z tego względu zwrócono się do Wydziału Inwestycji w celu otrzymania oświetlenia zastępczego, które miałoby pracować do czasu zażegnania usterek w zdemontowanych latarniach. Niestety Wydział Inwestycji nie posiada na stanie takich latarni, w związku z czym ulica nadal będzie tonąć w mroku.

Jakiś czas temu w rejonie Parku Książąt Pomorskich doszło do podobnej sytuacji, z powodu której również zgasły latarnie na ul. Piastowskiej. Wtedy za brak światła odpowiedzialni byli wandale, którzy dostali się do skrzynek elektrycznych i usunęli zabezpieczenia. Problem ten został rozwiązany stosunkowo szybko i oświetlenie miejskie wróciło do normy.

Po więcej wiadomości z województwa zachodniopomorskiego zapraszamy na https://www.zachodniopomorski.pl.