Na kąpielisku w Wodnej Dolinie w Koszalinie ciąży chyba jakaś bakteryjna klątwa. Ten wodny plac zabaw dla turystów i mieszkańców Koszalina został ponownie zamknięty przez sanepid. I tak jak ostatnim razem, teraz również powodem jest zbyt wysokie stężenie bakterii typu E.coli.
W poniedziałek kąpielisko odwiedził sanepid, aby pobrać próbki wody ze zbiornika. Po przeprowadzeniu dokładnych badań okazało się, że stężenie E.coli wynosiło prawie 1500. Z kolei dopuszczalne stężenie wynosi 1000. Co więcej, kąpielisko balansuje też na krawędzi stężenia enterokoków, których poziom wynosi 400. A więc dokładnie tyle samo, co poziom dopuszczalny.
E.coli to bakteria, której naturalnym środowiskiem jest jelito grube człowieka. Zwana też pałeczką okrężnicy, E.coli może pojawić się w środowisku wodnym lub glebowym, ale tylko wtedy, jeśli trafi do niego razem z fekaliami. I pomimo że w układzie pokarmowym jest niegroźna dla organizmu człowieka, poza nim stanowi już zagrożenie dla zdrowia.
Do objawów, jakie może wywołać E.coli, należą skurczowe bóle brzucha, wymioty i biegunka. Są to najczęstsze objawy spowodowane E.coli. Oprócz tego mogą wystąpić też bóle i zawroty głowy, nudności, wysoka temperatura, a także odwodnienie organizmu prowadzące do jego osłabienia. Natomiast nadmiar enterokoków wywołuje posocznicę i zatrucie krwi.
W związku z tym, jak na tę chwilę nie wiadomo, czy kąpielisko w Wodnej Dolinie będzie jeszcze otwarte w tym sezonie.