maseczki-policja

Koszalińscy policjanci pilnują, aby mieszkańcy przestrzegali obostrzeń sanitarnych

Policjanci z Koszalina zdecydowali się na wzmożoną kontrolę na ulicach miasta, aby zapewnić mieszkańcom jak najwyższy stopień bezpieczeństwa w związku z rosnącą czwartą falą pandemii COVID-19. W tym celu odwiedzają galerie handlowe, środki komunikacji miejskiej, dworce, urzędy i apteki – a więc miejsca, gdzie gromadzi się najwięcej osób.

Z racji tego, że liczba osób zakażonych z dnia na dzień rośnie, koszalińscy funkcjonariusze regularnie patrolują najbardziej zaludnione obszary miasta, pouczając mieszkańców o przestrzeganiu restrykcji covidowych i pilnując, aby zakrywali nos i usta oraz zachowywali dystans społeczny.

Jak podaje rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie kom. Monika Kosiec, policja współpracuje z właścicielami sklepów, aby zapewnić klientom zarówno bezpieczeństwo, jak i komfort przy robieniu zakupów. Z tego względu przed wejściem do sklepów stoi personel, który przypomina klientom o maseczkach.

Brak maseczki może skutkować mandatem karnym w wysokości 500 złotych

Ponadto na wejściu pracownicy galerii wyposażają w maseczkę wszystkich klientów, którzy jej nie mają. Dlatego, jeśli ktoś będzie przebywał na terenie obiektu, nie mając na sobie maseczki, będzie musiał liczyć się z otrzymaniem mandatu karnego w wysokości 20-500 złotych.

Od czasu wzmożonej kontroli policjanci w Koszalinie każdego dnia wypisują około 10 mandatów osobom bez maseczki. Kary pieniężne dotyczą głównie osób, które sprzeciwiają się zakrywaniu ust i nosa. Natomiast, jeżeli osoba zwyczajnie zapomni założyć maseczki i założy ją zaraz po zwróceniu uwagi, wszystko kończy się tylko na pouczeniu. Takich przypadków policja odnotowuje również około 10 dziennie.

Do akcji przestrzegania obostrzeń włączyli się także funkcjonariusze Straży Miejskiej w Koszalinie. I podobnie jak policjanci strażnicy również patrolują autobusy, galerie handlowe, dworce i urzędy, przypominając mieszkańcom o ich sanitarnych obowiązkach.