Koszalin: Sąd odrzuca wnioski o wyłączenie neosędziów w głośnej sprawie zabójstwa trzech kobiet

Proces dotyczący zabójstwa trzech kobiet w Kołobrzegu przyciąga uwagę ze względu na kontrowersje związane z doborem sędziów. Niedawno Sąd Okręgowy w Koszalinie zdecydował, że sędzia Anna Sikorska-Obtułowicz pozostanie w składzie orzekającym, podczas gdy wniosek o wyłączenie sędzi Sylwii Dorau-Cichoń uznano za nieistotny. Decyzja ta zapadła po tym, jak prokuratura zgłosiła obiekcje co do ich powołania, twierdząc, że są one tzw. neosędziami, czyli nominowanymi w nieprawidłowo ukształtowanym procesie przez Krajową Radę Sądownictwa.

Wątpliwości wokół nominacji sędziów

Prokuratura Okręgowa w Szczecinie w kwietniu 2025 roku wystąpiła o wyłączenie dwóch sędzi z powodu ich kontrowersyjnego powołania. Sędzia Sylwia Dorau-Cichoń sama zgłosiła swoją znajomość z jedną z oskarżonych, co skutkowało jej wyłączeniem z procesu. Sędzia Anna Sikorska-Obtułowicz jednak pozostała, gdyż dotychczas nie pojawiły się wobec niej żadne zastrzeżenia dotyczące niezawisłości.

Powrót sprawy do Sądu Okręgowego

Sprawa zabójstw, znana jako „Krwawego Tulipana”, została zwrócona do Sądu Okręgowego w Koszalinie po tym, jak Sąd Apelacyjny w Szczecinie uchylił wcześniejszy wyrok. Przyczyną była niezgodność postępowania z wymaganiami niezawisłości i bezstronności sędziego Anny Ruteckiej-Jankowskiej. W wyniku tego, postępowanie zostało przekazane do ponownego rozpatrzenia.

Kontrowersje wokół apelacji

Decyzja Sądu Apelacyjnego nie spotkała się z odwołaniem ze strony stron postępowania, jednak obrońca głównego oskarżonego, Mariusza G., złożył kasację. Sąd uznał ją za niedopuszczalną, a Sąd Najwyższy potwierdził tę decyzję. Do czasu rozpatrzenia zażalenia przez SN, proces Mariusza G. i wniosek o wyłączenie sędziów pozostawały zawieszone.

Mariusz G. i jego brutalne czyny

Mariusz G., nazwany przez media „Krwawym Tulipanem”, został skazany na dożywocie za zabójstwo trzech kobiet w celu przejęcia ich majątków oraz za popełnienie dodatkowych przestępstw. Sąd orzekł, że może on ubiegać się o warunkowe zwolnienie dopiero po 35 latach. Dodatkowo, nałożono na niego obowiązek naprawienia szkód i wypłatę zadośćuczynienia spadkobiercom ofiar.

Przestępstwa i ich konsekwencje

Pierwszą ofiarą Mariusza G. była 31-letnia Iwona K., zamordowana w 2016 roku. Następnie, w 2018 roku, zabił Anetę D., a w 2019 roku Bogusławę R. Za współudział w zacieraniu śladów i przejmowaniu majątków skazano także cztery inne osoby, które otrzymały kary więzienia od półtora roku do czterech lat.

Mariusz G. pozostaje w areszcie tymczasowym, podczas gdy proces jego powtórnego osądzenia jest w toku. Sprawa ta budzi wiele emocji i pozostaje w centrum zainteresowania opinii publicznej.