W ostatnich dniach media obiegła szokująca informacja o wyroku sądowym dotyczącym przemocy domowej w Koszalinie. 34-letni Łukasz Ś. usłyszał wyrok roku więzienia za brutalne pobicie swojego 5-miesięcznego syna, co miało miejsce w listopadzie ubiegłego roku. Matka dziecka, Anna Ś., również została pociągnięta do odpowiedzialności, lecz jej kara ograniczyła się do grzywny. Wyrok ten jeszcze nie jest prawomocny, co oznacza, że sprawa może mieć dalszy ciąg.
Proces sądowy w sprawie przemocy domowej
Sprawa trafiła na wokandę Sądu Rejonowego w Koszalinie po skierowaniu aktu oskarżenia w kwietniu bieżącego roku. Łukasz Ś. został oskarżony o to, że w stanie nietrzeźwości dopuścił się przemocy wobec niemowlęcia, co skutkowało ciężkimi obrażeniami ciała u dziecka. Prokuratura zarzuciła mu, że szarpał i bił chłopca, używając przy tym wulgarnych słów. Z kolei Anna Ś. została oskarżona o narażenie syna na niebezpieczeństwo przez pozostawienie go pod opieką nietrzeźwego ojca oraz sprawowanie opieki nad dzieckiem będąc pod wpływem alkoholu.
Decyzja sądu i jej konsekwencje
Podczas zamkniętego procesu, Łukasz Ś. został uznany winnym spowodowania obrażeń u dziecka, choć sąd nie potwierdził wszystkich zarzutów dotyczących znęcania się. Nałożony na niego wyrok roku więzienia uwzględnia również czas spędzony w areszcie od 1 listopada do 11 czerwca. Dodatkowo sąd orzekł zakaz wykonywania przez niego pracy z dziećmi na okres trzech lat oraz zakaz zbliżania się do syna na ten sam czas. Dla Anny Ś., decyzja sądu skończyła się grzywną w wysokości 2,5 tys. złotych. Wyrok pozostaje nieprawomocny, co sugeruje możliwość jego zaskarżenia.